Tak się ułożyło, że musiałem zlikwidować bloga na WordPressie
i zacząć wszystko od nowa w nowym miejscu.
Jak to w życiu bywa, zmiany są i ciągle się dzieją...
Będzie dobrze, damy radę...
Ja się nie zmieniłem, ale czasy jakby trochę inne :-)
Przybij łapkę!
Juliusz Cesar
Każdy początek niesie w sobie obietnicę nowych wrażeń, zatem niech się jak najlepiej dzieje. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :-)
UsuńLubię to uczucie, kiedy otwieram nową strony z jakiejś życiowej aktywności. :)
OdpowiedzUsuńFajnie jest robić coś nowego :-)
UsuńJulek, wszystkiego najlepszego, podbijaj internetowy świat! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy podbiję ja osobiście, ale koty na pewno podbiły ten świat :-) Dziękuję :-)
UsuńW takim razie życzę powodzenia, każdy nowy początek to spora dawka ekscytacji.
OdpowiedzUsuńPozostaje życzyć powodzenia w nowym miejscu i czekać na kolejne wpisy.
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję na systematyczne wpisy o Julkowych wyczynach, przemyśleniach, zwykłym życiu. :)
UsuńW takim razie tym bardziej jest na co czekać.
UsuńŻyczę powodzenia w nowym początku. To zawsze spore emocje.
OdpowiedzUsuńŻycie,Julek...Też kiedyś przez własną głupotę skasowałam bloga,w którym opisywałam przez kilka lat naszą drogę do adopcji.Mówi się trudno i żyje się dalej!
OdpowiedzUsuńblogspot jest fajny, sama używam ;-) piontka! ;-)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie odwrotnie jak ja. Skończyłam z blogspotem i zaczęłam na wordpressie
OdpowiedzUsuńWitamy, witamy, zapraszamy, rozgość się na blogspocie i pisz dla nas :)
OdpowiedzUsuńNowe czasem jest lepsze od starego, więc czemu nie. Powodzenia!
OdpowiedzUsuń